Mój Maciej tak się rozkręcił w pytaniach dlaczego w tłusty czwartek jemy pączki, że ostatnie zakupy pączków w tłusty czwartek, które w cukierni trwały i trwały sprawiły, że nawet klienci z kolejki zaczęli się interesować kto, jak, gdzie i kiedy piecze takie pyszne pączki. Dlatego dzisiaj postanowiłam odpowiedzieć na pytanie dlaczego tłusty czwartek jest we czwartek i napisać trochę coś o pączkach.
Historia tłustego czwartku sięga odległych czasów pogaństwa. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tzw. TŁUSTY DZIEŃ.
Zwyczaj zachował się i w naszej tradycji. Tłusty Czwartek rozpoczynał ostatni tydzień karnawału, kiedy jadano praktycznie tylko słoninę, kapustę ze skwarkami i tłuste mięsiwa. Od środy popielcowej, przez kolejne 40 dni, czyli do Świąt Wielkanocnych, katolicy zachowywali post od słodkich ciast i mięsa.
Początków owej tradycji można doszukiwać się jeszcze sześćset lat wstecz. Wtedy jednak tłusty czwartek nie zawsze wypadał we czwartek. Ten biesiadny dzień obchodzono we wtorek poprzedzający Środę Popielcową.
To była graniczna data karnawału. Podobno świętowanie tak się spodobało, że stopniowo zaczęto celebrować już poniedziałek. Przygotowanie dwudniowej zabawy wymagało jednak więcej pracy niż przypuszczano, więc przyrządzanie przysmaków trzeba było rozpocząć wcześniej. Niestety niedziela była wolna od pracy, sobota też spowolniona, a w piątek obowiązywał post. I w taki sposób stanęło na czwartku – tłustym czwartku.
Szczególnie hucznie Tłusty Czwartek, a może raczej Combrowy Czwartek, obchodzono w Małopolsce. Według legend, w Tłusty Czwartek miał umrzeć krakowski burmistrz Comber. Człowiek zły i surowy dla kobiet mających swoje kramy i handlujących na krakowskim rynku. W każdą rocznicę jego śmierci przekupki na targu urządzały więc huczną zabawę i tańce. Podczas zabawy zaczepiały przechodzących tamtędy mężczyzn, których zmuszały do tańca.
Przed laty tłusty czwartek rozpoczynał tzw. tłusty tydzień, a więc czas wielkiego obżarstwa. Początkowo zajadano się słoniną, boczkiem i mięsem, a wszystko suto zakrapiano mocnymi trunkami. Od XVI w. z czasem odchodzono od podawania tłustych staropolskich dań, na rzecz (przybyłych z Wiednia) delikatnych racuchów, placuszków, a przede wszystkim pączków i FAWORKÓW, zwanych CHRUSTEM.
Pączki w wersji słodkiej, wyglądały inaczej niż obecnie – w środku miały ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem.
Dziś dzień ten kojarzy nam się przede wszystkim z pączkami i chrustem. Dawniej wierzono, że nie uczczenie należycie tej tradycji obróci się przeciwko nam w nieszczęście, a skonsumowanie chociaż jednego pączka miało za zadanie gwarantować nam szczęście na cały najbliższy rok.
SMACZNEGO
Daj znać, czy to było ciekawe, a poniżej w komentarzach napisz ile zjadłeś pączków w tłusty czwartek. Dziękuję.